Dobrze się składa, ponieważ w Polsce sierpień uchodzi za miesiąc trzeźwości. Każdego roku społeczność katolicka jest zachęcana przez Kościół do podjęcia wyzwania zachowania trzeźwości właśnie w tym czasie. Jest to dobra inicjatywa, ponieważ oprócz tego, że szerzy świadomość problemu alkoholowego w polskim społeczeństwie, to dodatkowo zwraca uwagę, że nawet chwilowa abstynencja ma duże znaczenie w poprawie kondycji i zdrowia ludzkiego organizmu. Podobną tego typu akcją jest suchy styczeń.
Mimo licznych kampanii i akcji społecznych statystyki w Polsce są nieubłagane – każdego roku ludzie spożywają coraz większe dawki alkoholu. Napoje alkoholowe w wielu domach stały się elementem codzienności, przez co członkowie takich rodzin nie są w stanie wyobrazić sobie normalnego funkcjonowania bez chociażby lampki wina, kufla piwa lub drinka dla rozluźnienia. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być całkowity brak świadomości działania mechanizmów warunkujących uzależnienie. Co ciekawe, wielu Polaków nie łączy ze sobą nadmiernej konsumpcji używek z pogarszającym się stanem zdrowia.
Aby przekonać się, czy dana osoba już stała się niewolnikiem nałogu alkoholowego warto podjąć coroczne wyzwanie i spróbować abstynencji chociaż na miesiąc.
Nie jest łatwo być abstynentem
Polska jest krajem znanym na świecie jako obfitującym w lejący się strumieniami alkohol. W różnych państwach świata Polak przedstawiany jest stereotypowo jako alkoholik. Sprawy nie ułatwiają polskie obyczaje i tradycje. Kto chociaż raz w swoim życiu nie słyszał komentarzy typu: Ze mną się nie napijesz?! Lub: Pij, nie marudź!. Niejednokrotnie z pozoru niewinna impreza może wymsknąć się spod kontroli, dając upust litowaniu się, poniżaniu, a nawet szantażowaniu osoby, która odmawia kolejnej porcji napojów wyskokowych. Często obserwowane są także mechanizmy grupowe, takie jak np. strategia bądź nasz, która wskazuje, że osoba niepijąca stanowi gorszy element sytuacyjny. Typowym zachowaniem jest tutaj stawianie ultimatum, unikanie, alienowanie, a nawet wykluczanie danej osoby z określonej społeczności.
Warto zastanowić się jak można poradzić sobie w takiej sytuacji. Otóż oprócz koniecznym poczuciu własnej wartości konieczne jest posiadanie licznych umiejętności miękkich. Osoby z wyboru niepijące mają kilka możliwości. Najbardziej korzystne z punktu widzenia zdrowia psychicznego jest zrezygnowanie z sytuacji i osób, które wiążą się z generowaniem omawianej wyżej sytuacji. Bardziej korzystne jest tutaj wybranie samotności lub wchodzenie w inną, bardziej przychylną społeczność, która wykazuje się większą tolerancją, dzięki czemu kolejne sytuacje nie będą aż tak obciążające psychicznie (i fizycznie też). Inną strategią jest pozostawanie w danej sytuacji i konsekwentne odpieranie nacisków. Zdarza się jednak tak, szczególnie jest to widoczne u osób o z natury uległych lub słabo odpornych psychicznie, że decydują się oni łamać własne zasady tylko po to, aby zostać w pełni zaakceptowanym lub aby mieć przysłowiowy „święty spokój” i nie słuchać ciągłych obelg w swoim kierunku, namawiań i uniknąć nacisku.
Zazwyczaj abstynencji zostają w takiej sytuacji chcąc chronić samych siebie przed zdemaskowaniem. Strategią przez nich używaną jest m.in. drybling symboliczny. Polega on na tym, że nie kontestując pewnych zachowań istotnych dla konsumentów, robią to w taki sposób, aby nie zauważono u nich brak picia alkoholu. Klasycznym przykładem tego typu sytuacji jest wznoszenie kieliszka na np. weselu, gdzie zamiast wódki znajduje się woda. Inną strategią jest przykładanie ust do naczynia z alkoholem bez jego skosztowania. Ciekawym wyborem zachowania może być także swojego rodzaju przejmowanie kontroli nad sytuacją. Wymaga ona jednak posiadania pewnych zdolności, jakie w dużym prawdopodobieństwem mogą zaimponować grupie osób pijących z jednoczesnym odwracaniem uwagi od tematu abstynencji. Przykładem może być tutaj np. opowiadanie zabawnych historii lub polewanie alkoholu, inicjowanie kolejek, po to, aby niepostrzeżenie nalać sobie coś, co wizualnie przypomina alkohol, ale w rzeczywistości nim nie jest (np. woda). Wśród abstynentów powszechne jest także stosowanie wymówek odwołujących się do wartości (np. wartości prawnej, odpowiedzialności, zdrowotnej, pracy), które z dużą dozą prawdopodobieństwa zostaną zaakceptowane przez grupę, np.: jestem kierowcą, jestem w ciąży, biorę leki, mam jutro ważne spotkanie zawodowe. Są także osoby bezpośrednio wchodzące w konfrontację z konsumentami, stosując techniki werbalne, broniąc się przed atakami. Strategia ta nosi nazwę zdartej płyty – występuje tu przekonywane do własnych wartości, stosowanie argumentacji, wyjaśnianie przyczyn takiego wyboru, prezentowanie zalet trzeźwego stylu życia, a także wchodzenie w polemikę i przepychanki słowne w celu zbicia argumentów drugiej strony.
Skutki picia alkoholu
Udowodniono, że osoby nadużywające alkoholu są bardziej podatne na różne typy nowotworów, niż abstynencji. Dodatkowo osoby niepijące znacznie rzadziej posiadają problemy z wątrobą, chorobami serca i układu krążenia. Alkohol przyczynia się także do rozwoju chorób psychicznych, a także jest czynnikiem dewastującym poprawne funkcjonowanie społeczne, generując przy tym liczne problemy osobiste i zawodowe.
Miesiąc bez alkoholu – dlaczego warto podjąć wyzwanie?
Alkohol jest toksyną zatruwającą organizm, przy czym wykazuje silne działanie uzależniające. Nadmierne sięganie po napoje wyskokowe skutkuje obniżeniem jakości życia, a także obniża efektywność pracy. Może być to dużym zaskoczeniem, ponieważ powszechnie alkohol utożsamiany jest z środkiem relaksującym i odprężającym, umożliwiającym odstresowanie się. Prawda jest taka, że alkohol wywołuje znacznie gorsze samopoczucie następnego dnia.
Udowodniono naukowo, że miesiąc bez alkoholu korzystnie wpływa na stan zdrowia człowieka. Przykładem może być tutaj badanie przeprowadzone przez dr Richarda de Vissera z Uniwersytetu w Sussex. W 2019 roku, 2121 osób w Wielkiej Brytanii wzięło udział w „suchym styczniu”. Dzięki nim stworzono listę korzyści wynikających z miesięcznej abstynencji, przedstawione poniżej.
Miesiąc bez alkoholu – korzyści zdrowotne
Warto przytoczyć tutaj rezultaty osiągnięte przez osoby, które po zabawie sylwestrowej zdecydowały się na wzięcie udziału we wspomnianym we wstępie „suchym styczniu”. U osób podejmujących miesięczne wyzwanie życia w trzeźwości zaobserwowano poprawę samopoczucia psychicznego (w 93% przypadków). Tym samym stwierdza się, że nawet minimalne ilości wypijanego alkoholu odbijają się w negatywny sposób na funkcjonowaniu układu nerwowego. 80% uczestników doświadczyło zwiększenia kontroli nad piciem, co przyczyniło się u nich do rozpoznania i nazwania powodów skłaniających ich do sięgania po kieliszek. 70% badanych stwierdziło poprawę jakości snu, zredukowało się u nich chrapanie, a ponad 50% zredukowało swoją masę ciała bez zmian w diecie i aktywności fizycznej. U podobnej liczny osób poprawie uległa kondycja skóry i zauważono poprawę koncentracji i zdolności pamięciowych.
Inne korzyści abstynencji to: regeneracja wątroby, zwiększenie sił witalnych i energii, zredukowanie problemów z erekcją, wzrost libido, a także unormowanie gospodarki hormonalnej i przeciwdziałanie problemom z niepłodnością.
Warto zauważyć, że zastosowanie miesięcznego wyzwania życia w trzeźwości pozwala w lepszym stopniu poznać samego siebie, a także odkryć fakt, iż alkohol nie jest niezbędny w życiu.